Skip to content
Powrót

Software house – razem możemy wszystko

„Wszystkie ręce na pokład!” – ileż to razy takie zawołanie rozbrzmiewa po firmach, oczywiście także IT. Może i nie święci garnki lepią, jak głosi przysłowie, ale jeśli można skorzystać z rąk wykwalifikowanych i wprawionych w lepieniu, to po prostu trzeba to zrobić. Remedium na coraz bardziej specjalistyczne potrzeby klientów, na brak mocy przerobowych albo na odmienność wyspecjalizowania w branży jest współpraca z dobrym software house.

 Jeśli jesteś zainteresowany możliwością pozyskania nowych Klientów, umocnieniem swojej pozycji na rynku oraz dostępem do know-how czy nowych technologii – możemy być dla siebie nawzajem idealnym „partner in crime”! Wspólnie zadbamy o wzrost przychodów, dokonamy eksploracji nowych branż i obszarów. Chętnie porozmawiamy, o tym jak mądrze budować Twoją ofertę, wzbogacając ją o nasze specjalności. Zróbmy to razem. Zapraszamy do kontaktu.

 Wszyscy mamy klientów wymagających i wygodnych. Wymagają wysoce wyspecjalizowanych rozwiązań obejmujących szerokie pola działania, a dla wygody chcą mieć wszystko ujęte kompleksowo. I wcale im się nie dziwimy, też zawsze tak chcemy. Dlatego, żeby najlepiej odpowiedzieć na specyficzne potrzeby klientów, obejmujące czasem wręcz bezkresne stepy, współpracujemy. I do współpracy zapraszamy.

 

Jak mądrze budować Twoją ofertę, wzbogacając ją o nasze specjalności

Budować właśnie w modelu software house, który jest odpowiedzią na zapotrzebowanie na specjalistyczne (do bólu głowy) rozwiązania. To najprostsza i sprawdzona droga nie tylko do sprostania merytorycznym i terminowym wymaganiom klientów, ale też do oszczędności czasu i pieniędzy. Wśród wielu zalet software house’ów na czoło wybija się eksperckość. Rzecz polega na tym, by skupić się na tym, w czym jesteśmy najlepsi i najefektywniejsi, a resztą obarczyć innych. W ten sposób uwalniamy swoje zasoby wewnętrzne od obowiązków, w których nie jesteśmy mistrzami. Dzięki temu tak potrzebne mocne, bo wyspecjalizowane ręce mogą faktycznie trafić na pokład, a nie pod pokładem działać w obszarze back endu. Każdy jest w czymś najlepszy. To że szewc szyje buty, nie znaczy, że może być krawcem albo kapelusznikiem. A razem mogą oni ubrać klienta od stóp do głów.

 

Pochwała współdziałania

Dlatego i my chętnie współdziałamy. Razem z odpowiednim partnerem biznesowym możemy oferować bardziej komplementarne usługi oraz rozbudowywać ofertę w oparciu o dzielenie kompetencji. Osiąganie wspólnych profitów będzie o tyle łatwiejsze, że rozbudowane rozwiązania zlecają szczególnie wymagający klienci. A takich lubimy, nie tylko dlatego, że zlecenia są interesujące, ale też dlatego że zlecenia duże już na starcie, są też rozwojowe i przyszłościowe.

Wyższość współdziałania  w software house wynika też ze zdobytych doświadczeń i znajomości biznesu różnych branż i segmentów. Rozpoznanie potrzeb i przygotowywanie specyfikacji jest czasochłonne, a nie można na tym oszczędzać, bo przecież potrzeby determinują ich rozwiązania. Zdjęcie miary, wykrój, szycie… jak w krawiectwie damskim miarowym. Oczywiście, że tak jak pamiętamy o specjalizacji krojczego w krawiectwie, tak coraz większą wagę przykładamy do specjalizacji w informatyce. Specjalizacji rosnącej przez zawężanie.

Nie jest mi szczególnie bliski outsorcing rozumiany jako wydzielanie zleceń do zewnętrznych firm deweloperskich. My w AmnisCode stawiamy na partnerski model współpracy, gdy my do tejże zapraszamy. I lepiej nam się pracuje w takim modelu, gdy jesteśmy do współpracy zapraszani. Uważamy bowiem, że modelowy software house nie polega na wydzielaniu i późniejszym składaniu, ale na współtworzeniu poprzez uzupełnianie. Najprostszy przykład: agencja interaktywna znakomicie rozpracowuje potrzeby klienta i buduje ideę kreatywną, ale do właściwego budowania wchodzimy my.

 

Na drodze do sukcesu

Droga do końcowego sukcesu jest daleka, wiedzie przez analitykę, UX, dobór technologii, może wytworzenie wariantów lokalnych, a może nawet znalezienie najlepszych rozwiązań dotyczących hostowania. W każdym obszarze stykamy się z ograniczeniami, każda decyzja rodzi konsekwencje, a przecież lepiej przechodzić przez procesy scedowując odpowiedzialność na profesjonalistów, zdając się na ich eksperckość, ale też dbając o partnerstwo na każdym z etapów.

W moim przekonaniu partnerstwo w modelu software house zdecydowanie sprzyja sukcesowi i zadowoleniu klienta końcowego poprzez elastyczne (bo plastyczne) podejście API First, które nie tyle że wymaga wnikliwego rozpracowania i inwestycji, ale przecież często staje się kluczową decyzją w otwarciu na rozwój produktu. Ku satysfakcji klienta i naszej. I właśnie elastyczność oprogramowania jest przez wielu uznawana za szczególnie cenny efekt wspólnej pracy developerów i programistów, a nawet wręcz modelowy wyznacznik software house.

 

Software House – korzyści z partnerstwa biznesowego dla Twojej firmy

Jeśli znamy coś lepiej, to łatwiej nam zaplanować budżet i czas potrzebny na dojście do celu. I poza aspektem bezpiecznego zmieszczenia się w budżecie, dzięki dobrze rozumianemu partnerstwu, w software house zyskujemy bezpieczeństwo czasowe. Przecież to jest tak, jak ze zwiedzaniem nieznanego miasta z przewodnikiem. A może nawet jak ze zdobywaniem twierdzy z użyciem konia trojańskiego?

 

Dlatego łączmy siły i róbmy razem to, co razem robić warto. Wykorzystajmy mieszankę wybuchową ekspertów, którzy wybuchają nie z powodu impotencji, ale wybuchają świeżymi, nieszablonowymi pomysłami i tryskają kreatywnymi rozwiązaniami. Ta mieszanka jest niezbędna do pracy nad złożonymi projektami. Dzięki bogatemu doświadczeniu w realizacji produktów, nasi developerzy, liderzy projektów, analitycy biznesowi i testerzy, we współpracy z dobranym doborowym partnerem wejdą w buty klienta (co mi się tak ten szewc przypałętał) i zapewnią mu pełną opiekę na każdym etapie projektu. W biznesie, jak w życiu, kluczem do udanego, obfitującego w konsumpcję, związku jest odpowiedni dobór partnera.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *